Od czego zależy cena paliwa?

Zazwyczaj, gdy na stacji benzynowej podczas tankowania patrzysz na wciąż rosnącą kwotę na dystrybutorze, zadajesz sobie pewnie pytanie “Dlaczego tak drogo?”. No cóż, na cenę benzyny, ropy i LPG składa się wiele elementów, które ostatecznie sprawiają, iż produkt z dosyć niedrogiego surowca robi się całkiem drogi. Z tego artykułu dowiesz się co ma wpływ na ceny na stacjach paliw.

Sprawa pierwsza i podstawowa to oczywiście cen surowca, czyli ropy naftowej. Ta składowa najczęściej ulega zmianie, czy to ze względu na wahania gospodarki (spowolnienie zmniejsza popyt na ropę, co z kolei sprawia, iż kraje OECD są skłonne obniżać jej cenę), czy na sytuację polityczną (konflikty w regionach eksportujących ropę szybko przekładają się na jej cenę). Jednocześnie nietrudno zauważyć, iż cechuje ją spora “bezwładność” - często słyszymy o tym, że ceny ropy naftowej na rynkach światowych spadły, lecz widzimy jednocześnie, iż ceny paliw na stacjach stoją w miejscu. Zazwyczaj wynika to z tego, że cykl produkcyjny i dystrybucyjny trwa i zanim produkt z tańszego surowca trafi do sprzedaży, minie trochę czasu. Wracając jednak do meritum - koszt surowca to zazwyczaj około 40% ceny paliwa.

Rzecz jasna rafineria nie sprzedaje dystrybutorom paliw po cenie surowca. Dorzucają do tego swoją marżę, przez co cen rośnie o kolejne 5-10%. Do tego na końcu stacja paliw również dodaje swój narzut, który, wbrew intuicji, nie jest duży. Można by się spodziewać, że sprzedawcy detaliczni zarabiają na nas krocie, tymczasem ich marża oscyluje w okolicach 5% (najmniejsza jest w przypadku benzyny, a największa w przypadku LPG - tutaj wynosi już 10 lub nawet kilkanaście procent).

Mamy już wyliczone wszystkie składniki “handlowe” ceny paliw, jednak jeśli je zsumujesz, nie otrzymasz nawet w przybliżeniu cen, które widać na stacjach. Dlaczego? Ponieważ ceny paliw w bardzo dużym stopniu kształtowane są przez obciążenia fiskalne. To dlatego są też one takie oporne na zmiany - stawki podatków są stałe i niezależnie od tego, ile stanieje surowiec, adekwatny procent podatku i tak trzeba od paliwa odprowadzić.

Pierwsza składowa fiskalna to podatek akcyzowy. Akcyza to typ podatku mający na celu albo ograniczenie konsumpcji jakiegoś produktu, albo modulowanie różnicy między niskim kosztem produkcji, a dużym popytem. W przypadku paliw znaczenie ma pewnie ten drugi czynnik. Podatek akcyzowy od paliw jest wyrażany kwotowo, a nie procentowo i jest to obecnie 1520 zł od metra sześciennego benzyny, 1151 zł dla oleju napędowego oraz 650 zł od tony gazu (stawki z dnia 1 marca 2020 roku).

Również opłata paliwowa, czyli kolejne obciążenie fiskalne odprowadzane od paliw, jest wyrażona kwotowo. Stawki ogłoszone na początku marca 2020 roku przez Ministra Infrastruktury kształtują się następująco:

  • 155,49 zł od 1000 l benzyny,
  • 323,34 zł od 1000 l oleju napędowego,
  • 187,55 od 1000 kg gazu.

Dodatkowo od początku 2019 roku wprowadzono opłatę emisyjną, którą muszą odprowadzać podmioty działające na rynku hurtowym paliw. Wynosi ona 80 zł od każdego tysiąca litrów paliwa importowanego do naszego kraju.

Dotychczas wyliczyliśmy już całkiem sporą listę składowych ceny paliwa. Jednak to jeszcze nie koniec. Paliwo, jak każdy inny produkt, jest również obłożony podatkiem VAT w stawce podstawowej, czyli 23%.